8 grudnia 2013

And the winner is...

Trochę więcej czasu mi to zajęło - ale lepiej późno niż wcale:) Po długim namyśle, kilku próbach i podejściach, przedstawiam Wam pierścionek, który powstał na bazie inspiracji od Rafała! Za inspirację bardzo dziękuję, ustalimy mailowo jak przekazać wygraną:)

A inspiracją była piosenka - która bardzo mi się spodobała:


Efekt mojej pracy, poniżej:
Neonowy pierścionek, z czarnymi koralikami i błyszczącymi cyrkoniami.


Od spodu podklejony filcem w tym samym kolorze neonowej żółci!
 A jak prezentuje się na dłoni?
Nietuzinkowy, zaskakujący - tak jak teledysk piosenki!
Rafał gratuluje i dziękuję za inspirację.

Miłego wieczoru!

1 grudnia 2013

Targi Rzeczy Ładnych - subiektywnie

W zeszły weekend w Soho (tam chyba teraz się już wszystko odbywa...) miały miejsce Targi Rzeczy Ładnych. Z małym poślizgiem - moja subiektywna relacja z tego wydarzenia:)

Po pierwsze - kopalnia rzeczy dla dzieci. mnóstwo książek, zabawek, gadżetów. Ogromne zagrożenie dla rodzicielskiego portfela i ciągła walka ze zdrowym rozsądkiem. Ale o dzieciach nie będę pisać, choć zabawki się pojawią - z tym, że dla mnie to chyba bardziej kategoria zabawek dla dorosłych.

To od zabawek zacznijmy. 
Mebelki i domki dla lalek - ale tak przepiękne, że bałabym się je dać jakiemukolwiek dziecku do zabawy. Pamiętam swoje plastikowe mebelki w domku dla barbie - wszystkie w kolorze różowym... Tu zaś prawdziwy design - drewno z szarymi dodatkami. Filcowe gadżety i pikowana kapa na łóżko - w sumie sama mogłabym mieć taką w domu! Cuda! Do tego dbałość o każdy szczegół - w filcowej torbie miniaturowe wydanie "MAP" Dwóch Sióstr - wszyscy rodzice chyba znają te książki:)


Kto robi takie cudeńka? Więcej szczegółów na stronie marki BOOMINI.

Kolejnym tematem związanym z dzieciakami są kolorowe bawełniane tkaniny w najmodniejszych wzorach (tak, tak - sowy też są;)) Jak ktoś ma możliwość i ochotę uszyć komuś prezent - nawet prostą poduszeczkę. Sklep ŁADNE TKANINY, mieści się w Warszawie (Stara Ochota), ale można też robić zakupy przez internet. Polecam:) Sama mam już kilka pomysłów - tylko z obsługą maszyny do szycia jest u mnie ciężko...

Było o meblach dla dzieci - teraz o meblach dla dorosłych. Dwie marki zwróciły moją uwagę:

DECA ze Szczecina - bardzo pomysłowe projekty - adaptacja designu z lat 60tych w nowoczenej formie i tkaninach. Więcej informacji TUTAJ. Meble, które często stoją w mieszkaniach u naszych dziadków i nie kojarzą się nam najlepiej, tu dostają nowe życie! Lovely ♥

oraz

Juciy Colors - tu nazwa sama mówi ze siebie. Soczyste kolory na tapicerce mebli? Czemu nie! I to w kilku wariantach - różowy, zielony, błękitny... Dla kogoś kto lubi żywe kolory i dobrze czuje się w takich wnętrzach myślę, że ta marka ma bardzo wiele do zaoferowania - szczegóły TUTAJ.


A jak już mamy meble - to możemy przejść do naczyń.Kina Ceramic Design zaciekawiło mnie niezwykle swoimi pomysłami na kubki, podstawki i naczynia. Muszę przyznać, że bardzo niekonwencjonalne pomysły - miseczka na 3 palcach:) Ciekawa jestem Waszej opinii - podobają się?


I na sam koniec - coś z mody. Szale, chusty i kominy, z organicznej bawełny (strzeżcie się innej bawełny - teraz nosi się tylko organiczną:)). Z bardzo fajnymi nadrukami - szale niezwykle miłe w dotyku. Z grubego materiału. Dla kogoś kto lubi chusty (ja uwielbiam!) świetny pomysł na prezent:) Więcej info TUTAJ.


Tyle mojej subiektywnej relacji! 
Życzę udanej niedzieli - mimo wiatru i szarugi...
c.

24 listopada 2013

Kura Domowa - niezwykła!

W końcu kilka słów o obiecanym miejscu. Miejscu, w którym można poczuć się jak w domu. Jest przytulnie, smacznie, a jednak nowocześnie. A to wszystko dzięki wspaniałym właścicielom, którzy wkładają całe serce w to co robią, co widać właśnie w Kurze Domowej. 


 To klimatyczne miejsce znajduje się na Wawrze, niedaleko Wału Miedzeszyńskiego, nie jest to co prawda centrum Warszawy, ale to jest miejsce, do którego warto pojechać trochę dalej.
W Kurze Domowej można smaczenie zjeść - karta jest krótka i zmienia się sezonowo, często tradycyjne dania mogą nas zaskoczyć nowym smakiem i sposobem podania. Do tego mnóstwo książek i planszówek na parapetach. A dla dzieci - przestronny kącik zabaw, dzięki któremu rodzice mogą zjeść w spokoju, a dzieci mogą się wyszaleć:)

Dlaczego piszę o tej restauracji? Dlaczego w ogóle piszę tu o restauracji? Bo dawno nie byłam w tak przyjemnym miejscu, do którego chce się wracać! 
Do tego w samej Kurze odbywa się wiele ciekawych imprez, np. warsztaty kulinarne dla dzieci 4-11 lat, spotkania ze stylistką dla kobiet, warsztaty z szycia zabawek dla dorosłych czy też wieczory tematyczne np. z tangiem argentyńskim, flameno czy degustacje win i kawy.

A jeśli chodzi o kawę - to proponuje Wam zamówić w Kurze Chemex - dużo można się dowiedzieć na temat takiego sposobu serwowania kawy. Przejść cały rytuał krok po kroku pod okiem właścieili - kawa delikatna w smaku, ale mocna w działaniu:)

Gorąco Wam polecam to miejsce! Więcej informacji znajdziecie TUTAJ.

A już wkrótce relacja z Targów Rzeczy Ładnych w SOHO.

Miłej niedzieli:)

PS 
Zdjęcia udostępniła mi Ania Naszewska z Kury Domowej - bardzo dziękuję!





17 listopada 2013

Strings&knots

Nadrabiam zaległości.

Po pierwsze przedstawiam Wam kolaż ze zdjęciami kolekcji kolorowych i poplątanych sznurkowych bransoletek i naszyjników. Cała kolekcja powstała na specjalne zamówienie :) Ciekawe czy coś się Wam spodoba!

Po drugie - dziękuję wszystkim za udział w konkursie. Prace nad inspiracją już trwają. W przyszłym tygodniu oficjalne wyniki.

Po trzecie - już w tym tygodniu post o bardzo ciekawym miejscu, o którym pisałam już jakiś czas temu, ale nie miałam czasu zebrać materiałów.

Trzymajcie się ciepło w te chłodniejsze dni - jesień zadomowiła się na dobre. 
I wytrwałości na następny tydzień - dla Was i dla mnie ;)
cg.

23 października 2013

One year...& contest

Czas tak szybko leci i o mały włos, a przegapiłabym... U R O D Z I N Y  B L O G A! 
Dokładnie rok temu powstał pierwszy wpis. Od tego czasu na blogu pojawiło się jeszcze 59 publikacji na różne tematy, nie tylko biżuterii - mam nadzieję, że wpisy dotyczące wydarzeń również się Wam podobały.
Czym dla mnie jest blog? Dopełnieniem mojego hobby (nie lubię tego słowa, ale inaczej chyba się nie da tego wyrazić). Tyle mojej biżuterii rozeszło się bez śladu - bez zdjęcia i kilku słów opisu. Dzięki temu, że piszę bloga mam "pamiątkę" po swoich projektach i zawsze mogę do nich wrócić.  


Na pierwsze urodziny chciałabym życzyć (sobie? ciciglamour? blogowi? -> czy to się w ogóle tak odmienia???) żeby nie zabrakło czasu ani pasji do tworzenia biżuterii, pielęgnowania zainteresowań oraz prowadzenia bloga! Trzymajcie za mnie (za nas?) kciuki, żeby to był dopiero początek! Mam mnóstwo pomysłów na publikacje - tylko jak zwykle krucho u mnie z czasem.

Z tej okazji mam dla Was niespodziankę - mini konkurs. Ostatnio zaczęłam cierpieć na zanik weny - szukam inspiracji do jakiegoś projektu - kolczyków, naszyjnika, bransoletki? Dlatego zwracam się do Was z propozycją - czekam na Wasze pomysły i inspiracje do stworzenia biżuterii - z Waszych propozycji wybiorę jeden pomysł i do niego zaprojektuję biżuterię, którą otrzyma w prezencie pomysłodowca najciekawszej propozycji!
Inspiracją mogą być zdjęcia, piosenka, jakaś kreacja, co tylko Wam przyjdzie do głowy! Co Wy na to? Pomysły zgłaszajcie wysyłając wiadomość na profilu na facebook'u  https://www.facebook.com/ciciglamour

Czekam na Wasze pomysły tydzień - do 30.10.2013r.
Czas start!

21 października 2013

Lucky charm!

Kolejny tydzień się zaczął. Ostatnio czas mi tak szybko zlatuje, a dni zlewają się w jeden, tak, że mylą mi się dni tygodnia... Dziś jest poniedziałek, prawda?:)
Z okazji poniedziałku bransoletka, która powędrowała na prezent. Poplątany sznurek, zakończony posrebrzanym zapięciem. Z zawieszką w kształcie czterolistnej koniczynki - dla nowej właścicielki na szczęście:)



Podoba Wam się?
Miłego wieczoru!

14 października 2013

Blue lagoon

Kolejna para kolczyków - na specjalne zamówienie. Widać, że mam ogromną słabość do wszystkiego co błyszczy - ach te cyrkonie... Granat i błękit ze złotem. 

Jak Wam się podoba takie połączenie kolorystyczne?


Miłego wieczoru:)

12 października 2013

Przeróbki!

Jakiś czas temu kupiłam w Rossmanie kolczyki i naszyjnik - po 5zł. Kupiłam z myślą o przerobieniu/wykorzystaniu tych elementów do moich różnych produkcji. Granatowy naszyjnik (zdjęcie było na facebook'u) rozebrałam na części pierwsze i wykorzystałam jego elementy już kilka razy. Za to kolczyki zrobiłam od nowa:) Wykorzystałam wszystkie elementy z pierwotnej wersji do produkcji mojej wersji kolczyków, z tą różnicą, że moja wersja jest na srebrny sztyft.


Ciekawa jestem czy Wam się podoba moja propozycja. Warte są teraz więcej niż 5zł? :)
Miłego weekendu!

4 października 2013

Plastic fantastic?

Dziś o mojej pewnej rozterce - plastikowa biżuteria, a dokładniej pierścionki. Pamiętam jak byłam mała to był wielki szał na gratisowe, plastikowe pierścionki dodawane do szamponów do włosów (pamiętacie coś takiego?). Z tamtych czasów został mi jeden pierścionek w kolorze butelkowej zieleni (na zdjęciu to ten zupełnie gładki). Ma on już jakieś dwadzieścia kilka lat (czy to już jest vintage?;)). Leżał tak niezauważony, aż ostatnio odkryłam go w swoich zbiorach i... zaczęłam nosić! Tak mi się spodobał, że ostatnio uzupełniłam swoją o kolekcję o kilka innych kolorów. 
Muszę Wam jednak przyznać, że mam ambiwalentny stosunek do takiej biżuterii. Z jednej strony lubię jednak rzeczy porządne i dobrej jakości - z drugiej zaś, te pierścionki traktuję trochę z przymrużeniem oka, są fajnym dodatkiem rozweselającym strój. Czy to już tandeta? Nie wiem.

Jak myślicie - plastikowa biżuteria to hit czy kit?

PS
Dziś do sukienki założyłam ten granatowy:)

29 września 2013

Fallin'

Przyszła jesień. Słońca coraz mniej, deszczu coraz więcej. Wszyscy chodzą podziębieni - sama już coś złapałam... Na szczęście jest coś co poprawia mi nastrój (prócz gorącej czekolady, która działa kojąco w każdych warunkach;)) - drzewa. A raczej ich kolory. Żółty, czerwony, złoty, pomarańczowy i zanikający zielony. Spacer po parku czy w lesie to teraz istna uczta kolorystyczna. To powoduje, że jesień nie wydaje mi się już taka straszna. 

Z tej okazji kolczyki - w kolorach jesieni - mieniące się brudnym złotem. Sutasz w wersji mini.

A co Wy lubicie w jesieni?
Udanej niedzieli! Wkrótce o kolejnym ciekawym miejscu :)

13 września 2013

Tropicana vol.2

Ponownie na specjalnie zamówienie, już do konkretnej kreacji. Ten sam wzór, ale w trochę innej odsłonę kolorystycznej. Obie wersje "tropikalnych" bardzo mi się podobają, aż szkoda mi było się z nimi rozstawać;)




Jesień już przyszła. Wkrótce odsłona biżuterii w bardziej stosowanych odcieniach.
Miłego weekendu!

2 września 2013

Kids&fashion - plac zabaw

W sobotę (ostatni dzień sierpnia-ech...) na Placu Zabaw obdyły się raczej skromne targi Kids&Fashion. Na targi wybrałam się na rowerze - ostatnie dni pięknej pogody, więc trzeba korzystać. Zapakowałam aparat do torebki i ruszyłam na Myśliwiecką 9 sprawdzić co ciekawego dzieje się w handmadzie dziecięcym.

Na miejscu głównie można było kupić ciuszki dziecięce, pluszaki, miękkie kocyki - ładne, ciekawe projekty, ale wszystko już gdzieś widziałam, a szukałam raczej czegoś zupełnie nowego. I udało mi się znaleźć dwie nowe (bardzo nowe marki) rzeczy dla dzieci i nie tylko. 


Pierwsza wygląda tak smakowicie, że ma się ochotę ją zjeść - ale nie dajcie się zwieść pozorom - to nie są prawdziwe babeczki do jedzenia, to są efektownie zwinięte i zapakowane...BODZIAKI DZIECIĘCE! Tak bodziaki marki MAKE A WISH- zawinięte w papierki jak cupcake. 



100% bawełna, 100% made in Poland. Twórczyni marki pomyślała o wszystkim - metki wszyte są na zewnątrz, żeby nie drapać maluszka. Na każdym bodzianku nadrukowany konik na biegunach. Jak na razie w rozmiarach 0-3 i 3-6 miesięcy - idealne na prezent dla noworodka czy na coraz popularniejszy babyshower. 


Dodatkowo można kupić skarpeki na patyku, które wyglądają jak słodkie lizaki. Dawno nie widziałam tak ciekawego pomysłu - będę zaglądać do nich na facebook'a co jakiś czas, mam wrażenie, że oni się dopiero rozkręcają.

Drugi, równie nowy pomysł to marka KEEP FINGER PRINT - odciski w srebrze. Można, np. odcisnąć stópki dziecięce (spokojnie drogie mamy - odcisk się robi się wpierw w specjalnej masie, a później z tego powstaje już odcisk w srebrze;)). 


Można odcisnąć ukochanemu swoje linie papilarne na spinkach do mankietu lub nosić zawieszkę z odciskami palców dzieci. Koncepcja tak spersonalizowanej biżuterii bardzo mi się podoba - taka wyjątkowa pamiątka.

To tyle jeśli chodzi o Kids&Fashion. Ciekawa jestem czy Wam udało się wybrać i upolować coś ciekawego w ten ostatni weekend wakacji.

Już wkrótce kolejna porcja biżuterii:)

Miłego wieczoru!

PS
Linki do stron są pod nazwami marek - klikajcie, sprawdzajcie!

29 sierpnia 2013

True color!

Korale i cyrkonie w kolorze soczystej czerwieni oplecione turkusem. Taka jest dziś moja propozycja. Mocna i błyszcząca (ach te cyrkonie - to moja nowa sutaszowa miłość, która na pewno będzie się pojawiać w najbliższych projektach). Mocne kolory i prosta forma. Krótko i na temat.


Like or don't like?

PS
Kolczyki mają wszyty srebrny sztyft do ucha.

22 sierpnia 2013

Casual

Czas na drugi wakacyjny post. Starałam się jak mogłam zrobić proste kolczyki na co dzień. Jeśli chodzi o sutasz to nie jest to wcale łatwe zrobić coś prostego. Zawsze coś się doszyje, zawinie jeszcze jedną nitkę, tu coś doczepi, o i jeszcze tylko ten łańcuszek. Efekt końcowy jest potem taki, że z kolczyków codziennych w pierwotnym planie robią się kolczyki na wyjście od święta, zamiast  długości 3cm, mają potem prawie 10cm... Tym razem bardzo się "pilnowałam" i powstały proste różowo-szare kolczyki z dodatkiem białych kamieni.



Ciekawa jestem czy podoba się Wam sutasz w takiej skromniejszej wersji.
Miłego wieczoru, jutro piątek, czyli weekend tuż tuż:)