Wakacje, lato, czerwiec to początek okresu weselnego. A jak wesele - to i odpowiednia kreacja i dodatki. Z tej okazji zrobiłam sobie beżowo-błękitne kolczyki, które pasują do wielu sukienek. Świetnie zdały egzamin do północy, bo jednak tak długie kolczyki nie końca sprawdzają się przy szaleństwach na parkiecie, i to po kilku toastach za zdrowie młodej pary...
A czy Wy macie swoje sprawdzone zestawy na wesela?
Btw - wkrótce postaram się wrzucić zdjęcia ślubnych kolczyków.
Miłego dnia!
Ciekawa kolorystyka,po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu,że odpowiednio dobrane kolory mogą zdziałać cuda:D
OdpowiedzUsuńBardzo bogata forma,idealne na wyjście.
W kolczykach z sutaszu najgorzej znoszę ich ciężar,bo niektóre chociaż piękne ,niestety trochę ważą.
Pozdrawiam i będę zaglądać:)))
Dziękuję za miłe słowa! Te kolczyki nie są zbyt ciężkie bo koralik ceramiczny jest dość lekki, ale faktycznie duże kolczyki z kamieniami naturalnymi ważą swoje i nadają się tylko na kilka godzin noszenia! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń